Serwis poświęcony elitom politycznym w Polsce po 1989 roku (Okrągły Stół)
Miron Sycz
Miron Sycz

Miron Sycz (ukr. Мирон Сич) (ur. 3 stycznia 1960 w Ostrym Bardzie) – polityk ukraińskiego pochodzenia, działacz antypolskiego Związku Ukraińców w Polsce, nauczyciel, samorządowiec, poseł na Sejm VI kadencji .Były aktywista PZPR i ZSP, współpracownik SB zapisany jako kontakt operacyjny MK [akta IPN], sympatyk OUN-UPA, zamieszany w aferę Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, poseł PO.

Jest synem Ołeksandra Sycza, członka Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów od 1938 oraz strzelca w kureniu "Mesnyky" Ukraińskiej Powstańczej Armii, po wojnie skazanego przez polski sąd na karę śmierci, zamienionej potem na piętnaście lat pozbawienia wolności

Miron Sycz ukończył studia na Wydziale Matematyki Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Olsztynie, tam też podjął współpracę z SB. Odbył również studia podyplomowe w zakresie europejskiej administracji samorządowej i rządowej w Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku.

W latach 1984-1990 był kierownikiem internatu i nauczycielem w Liceum Ogólnokształcącym w Górowie Iławeckim. Jest założycielem Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim, w którym od 1990 do 2007 pełnił funkcję funkcję dyrektora, następnie został honorowym dyrektorem tej placówki. W latach 1998-2007 zasiadał w sejmiku warmińsko-mazurskim trzech kadencji, zajmując w nim od początku stanowisko przewodniczącego. Jest współorganizatorem ukraińskich inicjatyw kulturalnych na Warmii i Mazurach, był także delegatem na Światowe Forum Ukraińców w Kijowie. Od 1999 przewodniczył jednocześnie radzie społecznej Szpitala Rehabilitacyjnego w Górowie Iławeckim.

Był członkiem PZPR, aż do jej końca w 1989. Po 1990 działał w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, Unii Wolności i Partii Demokratycznej. W wyborach parlamentarnych w 2005 był kandydatem PD do Senatu. Od 2006 pozostaje związany z Platformą Obywatelską. W wyborach parlamentarnych w 2007 z listy PO uzyskał mandat poselski. Należy również do Stowarzyszenia Ordynacka, byłych aktywistów ZSP [znanego jako Zsyp]. Biuro poselskie prowadzi w Bartoszycach.

W Sejmie objął funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, grup parlamentarnych polsko-ukraińskiej i polsko-rosyjskiej oraz delegacji Sejmu do Zgromadzenia Poselskiego Sejmu RP i Rady Najwyższej Ukrainy.


Klub PO zawiesił posła Mirona Sycza

Poseł PO Miron Sycz został zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego - dowiedział się "Wprost". To efekt poniedziałkowej publikacji dotyczącej podejrzanej inwestycji parlamentarzysty.

Aferę opisaną przez "Wprost" omawiało prezydium klubu platformy. - Ustaliliśmy, że do momentu wyjaśnienia sprawy poseł Sycz zostaje zawieszony w prawach członka klubu - powiedział "Wprostowi" jeden z członków prezydium klubu PO. Z informacji tygodnika wynika, że wyjaśnieniem sprawy zajmie się Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją. Sprawę ma zbadać także NIK, do której wniosek zgłosiła inna posłanka PO Lidia Staroń.

Sprawa dotyczy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, w którego władzach zasiadają Sycz i drugi poseł Adam Krzyśków (PSL). Sycz jest członkiem rady nadzorczej, a Krzyśków prezesem. W czerwcu 2007 roku do Funduszu trafił wniosek o dofinansowanie budowy wiaty edukacyjnej. Złożyło go założone przez Sycza Środkowoeuropejskie Centrum Szkolenia Młodzieży. We władzach tego stowarzyszenia zasiada żona posła. Siedziba Centrum mieści się zaś w jego domu. Już w lipcu 2007 roku, a więc miesiąc po złożeniu wniosku, WFOŚiGW przyznał powiązanemu z posłem stowarzyszeniu 40 tys. złotych dotacji.

Problem jednak w tym, że ziemia, na której miała powstać wiata, to prywatna działka posła. Centrum Szkolenia Młodzieży w momencie wnioskowania o dotację nie miało do niej żadnych praw. Także sama budowa była nielegalna, bo działka nie była budowlana i została odrolniona dopiero w grudniu 2007 roku, a więc długo po zakończeniu budowy i podpisaniu umowy z WFOŚiGW. - Jeszcze przed przyznaniem tej dotacji założyłem sobie, że w przyszłości przekażę na rzecz Centrum 2 ha ziemi - broni się poseł Miron Sycz.

Sycz użyczył stowarzyszeniu działkę w listopadzie 2007 r. Czyli w momencie, gdy dotacja była już dawno przyznana a budowa wiaty miała się ku końcowi. Poza tym owo przekazanie to nie darowizna, a umowa nieodpłatnego użyczenia. Można ją rozwiązać z końcem każdego roku. Jedynym warunkiem jest trzymiesięczny termin wypowiedzenia. Wybudowana za państwowe pieniądze wiata w każdej chwili może więc przejść na własność Sycza. Adam Krzyśków, szef WFOŚiGW i poseł PSL, utrzymuje, że przyznanie dotacji odbyło się zgodnie z prawem. - Ale będziemy tę sprawę jeszcze wyjaśniać. Najważniejsze jednak, że wiata edukacyjna powstała - mówi "Wprost" Krzyśków.

Po co Syczowi wiata? Według oficjalnej wersji, mają się pod nią odbywać szkolenia i zajęcia dla lokalnej społeczności. Informatorzy "Wprostu" w Górowie Iławeckim twierdzą jednak co innego. - Sycz mówił mi kiedyś, że latem chce tam zrobić dyskotekę. Grill, piwo, muzyka. Zawsze powtarzał, że w Górowie przydałaby się tancbuda - relacjonuje jeden z byłych współpracowników posła.

Michał Krzymowski


oraz ciekawostka: