Serwis poświęcony elitom politycznym w Polsce po 1989 roku (Okrągły Stół)
Andrzej Piątak

Andrzej Piątak (ur. 2 września 1969 w Szczecinie) – członek Ruchu Palikota, poseł na Sejm RP VII kadencji, „żołnierz Palikota” i właściciel „krwawego biznesu”.

Twórca obozu koncentracyjnego dla zwierząt w okolicach Nowogardu w województwie zachodniopomorskim.

Andrzej Piątak

Jest absolwentem Po­li­tech­ni­ki Szcze­ciń­skiej, gdzie studiował elektronikę i te­le­ko­mu­ni­ka­cję. W latach 1991–2003 pro­wa­dził wspó­lnie ze swoim bratem firmę, zaj­mu­ją­cą się budową sieci telewizji kablowej w ta­kich mias­tach jak No­wo­gard, Ło­bez czy Myś­li­bórz ale im nie szło więc w 2003 r. zaczął hodować norki bo jak koś nic już nie umie to zabiera się za „krwawy biznes” Część skórek zdartych z 60 tys. hodowlanych norek eksportuje do Chin. Zwierzęta giną w męczarniach pomimo faktu że w Polsce istnieje Ustawa o Ochronie Zwierząt!!!

Jego największy sukces polityczny to awantura przed siedzibą miejską w Szczecinie w lutym 2011 roku. Przed sesją w siedzibie rady miejskiej w Szczecinie zjawiają się mężczyźni z drabiną. Na ścianie obok krzyża pojawiają się gwiazda Dawida i islamski półksiężyc. Wybucha awantura, radni usuwają dowieszone symbole. Wtedy na drabinę wchodzi mężczyzna, który zdejmuje krzyż. Media trąbią o zdarzeniu, ale personaliów nikt nie podawał. A to był ówczesny szef Ruchu Poparcia Palikota w Szczecinie, jedynka na tamtejszej liście, obecnie poseł Ruchu Palikota Andrzej Piątek.

W wyborach samorządowych w 2010 z listy postkomunistycznej Sojuszu Lewicy Demokratycznej bez powodzenia kandydował na radnego Nowogardu (dostał aż 11 głosów).

Sfrustrowany zaangażował się następnie w działalność Stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota.

W czerwcu tego samego roku został przewodniczącym partii Ruch Palikota w okręgu szczecińskim. W wyborach w 2011 startował z 1. miejsca listy tego ugrupowania do Sejmu RP jako tzw. słup Palikota.

Po otrzymaniu mandatu poselskiego został awansowany na - „żołnierza Palikota”.

Pomimo otrzymywania olbrzymich uposażeń jako poseł i dodatkowo szeregu przywilejów utrzymuje nadal swój „krwawy biznes” w którym świadomie i z pełnym poczuciem bezkarności popełnia przestępstwa przeciwko Ustawie o Ochronie Zwierząt. Jako poseł i żołnierz Palikota uważa się za nietykalnego i nie boi się odpowiedzialności karnej.

Wylicza tylko że za jedną skórkę tak okrutnie zamordowanego zwierzaka otrzymuje od 100zł do 150zł i tylko to go interesuje.

Przestępstwa te ujawniła akcja obrońców praw zwierząt, którzy na terenie hodowli norek posła RP Andrzeja Piątaka (reprezentuje woj. zachodniopomorskie) nakręcili film, który ma być dowodem na to, że polityk znęca się nad zwierzętami. Ten drastyczny dokument został upubliczniony, widać na nim, że hodowane na futra zwierzęta mają rany, żyją ściśnięte w klatkach. Ścieki z gospodarstwa odprowadzane są do gruntu. Stowarzyszenie Otwarte Klatki zdecydowało, że należy w tej sprawie zawiadomić prokuraturę.

Doniesienie jest efektem społecznego śledztwa, które wolontariusze stowarzyszenia Otwarte Klatki przeprowadzili w zeszłym roku na fermach zwierząt futerkowych w Polsce. Wstrząsające wyniki umieścili w raporcie "Cena futra". Sprawdzili i udokumentowali warunki w 53 spośród około 800 ferm. - Na fermie posła Piątaka udokumentowaliśmy okaleczone i chore zwierzęta, których nikt nie leczy, przepełnione klatki powodujące agresję, samouszkodzenia, robaki w klatkach. A także praktyki zagrażające środowisku i ludziom - mówi gazecie Dobrosława Karbowiak z Otwartych Klatek, współautorka raportu.

- Na łąkę odprowadzana jest deszczówka. Mamy zgodę, by odprowadzać ją do rowu. A odchody nie wsiąkają w ziemię pod klatkami, bo pod ziemią jest membrana, która ich nie przepuszcza - odpowiada na zarzuty Piątak.- Wszystko mamy w porządku. Właśnie jestem po kontroli ochrony środowiska. A w Szczecinie jej szefem jest człowiek z PO, więc nie mieliby powodu, żeby mi zaoszczędzić czegokolwiek – dodaje.

Piątak liczy na układy dlatego prokuratury się nie boi i ma zamiar nadal prowadzić swój „krwawy biznes”.

Klub parlamentarny Ruchu Palikota poprosił posła Piątaka o wyjaśnienia. Już wiadomo, że żadna kara go nie spotka, bo Ruch Palikota stanął murem za swoim żołnierzem.