Serwis poświęcony elitom politycznym w Polsce po 1989 roku (Okrągły Stół)
Mariusz Max Kolonko
Mariusz Max Kolonko

(ur. 6 maja 1965 w Bydgoszczy) – polski dziennikarz, były ko­res­pon­dent TVP i TVN w USA, pub­li­cy­sta, prezenter i producent telewizyjny. Od 1988 roku w USA.

Ukończył I Liceum Ogólno­kształ­cą­ce w Bydgoszczy. Jest ab­sol­wen­tem dziennikarstwa na U­ni­wer­sy­te­cie Warszawskim i nauk politycznych na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 80. jeszcze jako student był prowadzącym audycje Zapraszamy do Trójki, pracując etatowo w Programie III Polskiego Radia, współpracował z Polskim Radiem prowadząc audycje Lato z Radiem.

W 1988 roku wyjechał do USA, gdzie założył firmę budowlaną. Od 1992 roku był amerykańskim korespondentem Panoramy (TVP2), później także pozostałych serwisów informacyjnych TVP (w ramach Telewizyjnej Agencji Informacyjnej). W USA, w 1993 roku, założył swoją własną spółkę producencką, Media 2000, która jest podwykonawcą materiałów, programów i filmów reportażowych m.in. dla Telewizji Polskiej, TV 4, TVN i CBS. Mariusz Max Kolonko w 2001 roku stworzył pierwszą serię reportaży Odkrywanie Ameryki dla (TVP). Max Kolonko jest też częstym gościem amerykańskich sieci telewizyjnych (m.in. ABC i CNN).

W latach 2001-2005 amerykański korespondent dziennika TVP Wiadomości. We wrześniu 2001 roku nadawał w 1 programie TVP informacje z Nowego Jorku po dokonanych w dniu 11 września zamachach na World Trade Center. W 2004 roku w badaniu OBOP sklasyfikowany w pierwszej czwórce najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce (obok K. Durczoka, T. Lisa, E. Jaworowicz).

Od 2006 roku współpracował z telewizją TVN, przygotowując korespondencje dla programu Dzień Dobry TVN. W maju 2006 roku wydał książkę Odkrywanie Ameryki. Zapiski w Jeepie. Od stycznia 2007 felietonista Super Expressu w coponiedziałkowej rubryce: Ameryka według Mariusza Maxa Kolonko. Publicysta Focus Historia, tygodnika Angora, od maja 2008 tygodnika Newsweek, a od 2009 dziennika Rzeczpospolita.

Od kwietnia 2007 był prowadzącym i producentem programu Odkrywanie Ameryki o nieznanych stronach USA dla TV 4. Od września 2007 był twarzą telewizyjnej kampanii reklamowej amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej Liberty Direct (oddziału Liberty Mutual) na polskim rynku. Równolegle w maju 2008 Max Kolonko został twarzą kampanii reklamowej Newsweeka Angielski na Maxa, obejmującej reklamę telewizyjną, radio, internet, outdoor oraz tytuły wydawnictwa Axel Springer Polska: Newsweek, Forbes, Dziennik, Fakt, Auto Świat i Przegląd Sportowy oraz TVP Kultura.

W sierpniu 2008 w rankingu Forbes sklasyfikowany jako 9. najcenniejszy dla reklamodawców dziennikarz w Polsce (64. na liście najcenniejszych polskich gwiazd).

W kwietniu 2009 roku wygrał proces sądowy przeciwko portalowi Pudelek.pl o naruszenie dóbr osobistych. W maju 2010 wygrał proces sądowy o zniesławienie, który wytoczył w 2008 roku dziennikowi Fakt za serię artykułów na temat jego związku z Weroniką Rosati.

Od września 2009 Max Kolonko prowadzi także blog w ramach amerykańskiego portalu The Huffington Post.

Jest twórcą i dyrektorem generalnym www.ThankU.com - ecommerce site wspierającej weteranów wojny.

Wywiad z Maxem Kolonko pt. „Jakiś gówniarz mówi mi, jak mam żyć” wygrał w konkursie Best of Onet 2012 na najlepszy tekst roku, generując ponad milion odsłon i ponad 3500 komentarzy i wywołując dyskusję na temat poziomu dziennikarstwa w Polsce.

W 2012 roku Mariusz Max Kolonko utworzył swój kanał na YouTube, gdzie publikuje komentarze w ramach programu "Mówię jak jest". 14 października 2013 jego kanał subskrybowało ponad 300 tysięcy osób i liczba ta stale wzrasta.

Rosja wykorzystuje katastrofę smoleńską, by zdestabilizować sytuację polityczną w Polsce – uważa dziennikarz Mariusz Max Kolonko. Jego zdaniem, kraj Władimira Putina zaplanował dokładnie, kiedy odda wrak tupolewa, co wywoła wdzięczność u polskiego premiera. – Taki wdzięczny Rosji polski premier byłby historyczną kopią króla Poniatowskiego i jego serwilistycznej postawy wobec carycy Katarzyny II – nie ma wątpliwości znany dziennikarz. Kilka dni po katastrofie w Smoleńsku pisał w "The Huffington Post", że tragedia będzie wygrana przez Rosję dla celów politycznych i tak się dzieje. Dla Rosji wrak samolotu i tragedia smoleńska stały się środkiem politycznym do destabilizacji sytuacji w Polsce. Dlatego zdjęcia ofiar tragedii w Smoleńsku odnajdują się raptem na portalu na Syberii. Skłócona Polska to kraj słaby, a słaba Polska jest w interesie Rosji – mówi w wywiadzie dla portalu Onet.pl Mariusz Max Kolonko.

Dziennikarz uważa, że w Moskwie ułożony jest od dawna scenariusz, w którym polski premier jest słaby. – Potrzebuje pomocy i tę Moskwa dostarczy, zwracając wrak, czarne skrzynki w stosownym dla nich momencie, a być może nawet występując z jakąś dodatkową formą ekspiacji, która wzmocni, a może i uratuje pozycję premiera – przewiduje Mariusz Max Kolonko.

"Nie ma większego hipokryty niż Tomasz Lis" - stwierdził Max Kolonko. Komentując artykuły z Newsweeka, nie pozostawił na redaktorze gazety suchej nitki.

Kolonko stwierdził, że Tomasz Lis nie powinien być redaktorem tak szanowanego na świecie magazynu. Starał się udowodnić, że nie pisze on o sprawach ważnych, a o takich które się "sprzedają".

- Właściwie co to za różnica czy nieszczęsny troglodyta policzkuje Grzegorza Miecugowa, czy żałosny półanalfabeta tratuje swoim tekścikiem Macieja Stuhra? W obu przypadkach idzie przecież o to samo odreagowanie własnych kompleksów i zafundowanie gawiedzi widowiska - powiedział pokazując okładkę z Maciejem Stuhrem a potem z jego ojcem - Tomasz Lis zamienił ten niegdyś szanowany międzynarodowy tytuł na prywatny billboard do zwalczania swoich przeciwników i nagradzania kumpli, który pozwala mu na istnienie w przestrzeni medialne- dodał.

- Pismo stacza się na poziom dokładnie tego samego tabloidu, o którym mówił ten redaktor. Tomasz Lis uosabia establishment medialny jego arogancję, zadufanie w sobie i totalny brak szacunku dla państwa, który redaktor naczelny "Newsweeka" nazywa w swoim najnowszym komentarzu "gawiedzią".

– Ruch Narodowy, który jest zgodny z polską tradycją historyczną, będzie zyskiwać na znaczeniu i w perspektywie jednego pokolenia stanie się znaczącą siłą polityczną w Polsce – tak przewiduje Mariusz Max Kolonko. Według niego narodowcy "nazywają rzeczy po imieniu, żeby nie powiedzieć: mówią, jak jest".