Serwis poświęcony elitom politycznym w Polsce po 1989 roku (Okrągły Stół)
Afera Gojów PSL!

Od początku stycznia 2013 roku w Polsce nie wolno było praktykować tzw. uboju rytualnego, który polega na podrzynaniu gardła zwierzęcia na żywca bez uprzedniego ogłuszenia zwierzęcia. Tymczasem w Izraelu wciąż można kupować koszerne mięso z Polski. Reporterzy programu „Po prostu” (TVP 1) nie mieli problemów ze znalezieniem w Jerozolimie polskiego mięsa, które "wyprodukowano" w listopadzie 2013 roku. – Nie ma żadnych problemów z dostawą. A klienci lubią polskie mięso – powiedział sprzedawca.

polskie koszerne mieso
Koszerne mięso z Polski jest dostępne w Izraelu. Fot. Po prostu / TVP 1

Reporterzy programu „Po prostu” Tomasza Se­kiel­skie­go wybrali się na je­ro­zo­lim­ski targ Mahane Yehuda, by zweryfikować doniesienia prze­ko­nu­ją­ce, że w Izraelu wciąż moż­na kupować ko­szer­ne mięso z Polski. O­ka­za­ło się, że in­for­ma­cje były prawdziwe. Na sto­i­skach można było zna­leźć ko­szer­ne, certyfikowane mięso z Polski.

Mięso pochodziło z Zakładu Przemysłu Mięsnego Biernacki w Golinie, do którego przyjeżdżali żydowscy inspektorzy, by kontrolować koszerny ubój. Reporterzy ustalili, że grupami rzezaków i inspektorów opiekował się Michał Alper, pełnomocnik naczelnego rabina Polski ds. koszerności. Skontaktowali się więc z samym Alperem, a ten zapewnił ich, że „to się odbywa zgodnie z przepisami z dokonaniem elektrycznego szoku”.

Taką wersję potwierdził prezes zakładów w Golinie. – Pracujemy z po­sza­no­wa­niem prawa krajowego i unijnego, które dopuszczają możliwość uboju tylko i wyłącznie z wykorzystaniem metod ogłuszania – powiedział.

polskie koszerne mieso
Fot. "Po prostu" / TVP 1

Chaim Vardi, rabin Adom Adom, największej ubojni w Iz­ra­elu, przekonuje jed­nak, że koszerne, cer­ty­fi­ko­wa­ne mię­so nie może pochodzić z uboju, pod­czas którego zwie­rzę­ta były ogłuszane. – Były na ten temat debaty na świecie różnych uczonych, dziesiątki lat temu. Badali różne moż­li­wo­ści ogłuszania i nie zatwierdzono żadnej – przypomniał rabin.

Możliwe więc, że w Polsce nadal praktykowany jest ubój rytualny, choć nikt się już do jego stosowania nie przyznaje. Do takiego wniosku prowadzi wy­po­wiedź jednego z a­no­ni­mo­wych informatorów prog­ra­mu „Po prostu”.

– Z jednej strony Żydzi, którzy nadzorują ten ubój, wiedzą, że wy­ko­ny­wa­ny jest jak trzeba, bez ogłuszenia. Z drugiej strony, polska strona twier­dzi, że ubój jest według prawa polskiego, z ogłuszeniem. Wszyscy są szczęśliwi. Taka zmowa milczenia powoduje, że cały proceder może trwać w nieskończoność i nie ma żadnych nacisków z żadnej strony, żeby sprawę rozwiązać – powiedział informator.