Roman Józef Abraham (1891-1976) – generał brygady WP, dowódca Wielkopolskiej Brygady Kawalerii podczas wojny obronnej 1939r.
Urodził się 28 lutego 1891r. we Lwowie jako syn profesora prawa Władysława Abrahama i Stanisławy z Reissów. W 1910r. ukończył gimnazjum OO. Jezuitów w Bąkowicach koło Chyrowa. Studiował na Wydziałach Filozofii i Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, na którym w 1915r. uzyskał tytuł doktora praw i umiejętności politycznych. W czasie studiów działał w Drużynach Bartoszowych i Związku Młodzieży Polskiej "Zet". Ukończył Oficerską Szkołę Kawalerii dla jednorocznych ochotników. Podczas I wojny światowej służył w armii austro-węgierskiej w 1 Pułku Ułanów Obrony Krajowej, walcząc na froncie francuskim, rosyjskim, rumuńskim, serbskim i włoskim.
Po zakończeniu działań wojennych wstąpił we Lwowie do organizacji Polskie Kadry Wojskowe. Od 1 listopada 1918r. w odrodzonym Wojsku Polskim w stopniu porucznika; podczas walk z Ukraińcami był dowódcą sektora Góra Stracenia we Lwowie. Stworzył własny oddział zwany później Straceńcami nie tylko od nazwy odcinka, ale także z powodu odwagi i dzielności żołnierzy; straceńcy walczyli z powodzeniem na różnych odcinkach obrony Lwowa: w zdobywaniu dworca, w obronie Persenkówki, w Śródmieściu. Oddział pod dowództwem por. R. Abrahama zatknął sztandar polski na lwowskim ratuszu o świcie 22 listopada. Od stycznia 1919r. dowodził samodzielnym batalionem, pułkiem i Grupą Operacyjną własnego nazwiska w dywizji płk. Władysława Sikorskiego. Od sierpnia 1919r. był oficerem oddziału operacyjnego i obserwatorem w 59 Eskadrze Lotniczej. Brał także udział m.in. w walkach polsko-ukraińskich o Przemyśl.
W 1920r., gdy 1 Armia Konna Siemiona Budionnego parła na Lwów, rotmistrz R. Abraham w lipcu zorganizował w porozumieniu z brygadierem Czesławem Mączyńskim tzw. Detachement – wydzielony oddział walczący na południowo-wschodnim froncie, odnosząc wiele sukcesów bojowych. Ranny pod Chodaczkowem, dowodził oddziałem z noszy. Żołnierze jego Detachement pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego stawili opór przeważającej sile bolszewickiej konnicy pod Zadwórzem 17 sierpnia 1920r. Poległo ich wówczas 318. Złożyli wielką ofiarę krwi, lecz powstrzymali nawałę konnicy Budionnego. Bitwa pod Zadwórzem, u progu Lwowa, nazwana została polskimi Termopilami.
W 1921r. awansowany został do stopnia majora i oddelegowany przez gen. W. Sikorskiego na Górny Śląsk, gdzie był pełnomocnikiem przy komisarzu plebiscytowym Wojciechu Korfantym. W porozumieniu z dowództwami Okręgów Generalnych we Lwowie , Krakowie i Poznaniu organizował jednocześnie dostawy broni i amunicji oraz transporty ochotników dla oddziałów powstańczych. 6 maja 1921r. jako przewodniczący grupy oficerów sztabu powstańczego przeprowadził w Opolu rozmowy z przedstawicielami Międzysojuszniczej Komisji w sprawie ustalenia linii demarkacyjnej. W listopadzie 1928r. przeszedł do służby liniowej. Powierzono mu dowodzenie 26 Pułkiem Ułanów w Baranowiczach. Od marca 1929r. był dowódcą Brygady Kawalerii "Bydgoszcz", a od 3 kwietnia 1937r. – Wielkopolskiej Brygady Kawalerii w Poznaniu. Był posłem na Sejm III Kadencji , wybranym w 1930 z listy BBWR. 16 stycznia 1931 zrzekł się mandatu.
W wojnie obronnej 1939r. dowodził Wielkopolską Brygadą Kawalerii w składzie Armii "Poznań" gen. Tadeusza Kutrzeby. Początkowo walczył w rejonie Leszna, Śremu i Rawicza. Po okresie walk odwrotowych, od 9 września w bitwie nad Bzurą dowodził m.in. atakami na Sobotę i Walewice, a od 13 września - w ciężkich walkach w rejonie Brochowa, Sierakowa i Lasek. Od 15 września dowodził Grupą Operacyjną własnego imienia, w skład której wchodziły Wielkopolska BK i Podolska Brygada Kawalerii. Część oddziałów Wielkopolskiej BK przedostała się 20 września do Warszawy. Generał R. Abraham był jedynym dowódcą związku taktycznego kawalerii, która na całym szlaku bojowym w kampanii wrześniowej nie poniosła ani jednej porażki, nie przegrała ani jednej bitwy, a pod Brochowem i Sochaczewem przed jego żołnierzami wycofała się niemiecka 4 Dywizja Pancerna i 2 Dywizja Lekka. 23 września gen. dyw. T. Kutrzeba mianował gen. bryg. Romana Abrahama dowódcą Zbiorczej Brygady Kawalerii w obronie Warszawy. Na jej czele walczył do kapitulacji stolicy 28 września.
Ciężko ranny został umieszczony w Szpitalu Ujazdowskim, gdzie 15 października został aresztowany przez Niemców. Oskarżany o zatwierdzanie wyroków śmierci na dywersantów niemieckich w Śremie, był więziony w Poznaniu w Cytadeli, a następnie przebywał w oflagach: Krotoszyn, Königstein IV B, Johannisbrunn VIII E i Murnau VII A. Dwukrotnie próbował uciec z Oflagu VIII E Johannisbrunn. Został uwolniony 30 kwietnia 1945r. przez wojska amerykańskie.
Po zakończeniu działań wojennych, po krótkim pobycie we Francji, w październiku 1945r. powrócił do Polski, po czym został skierowany przez Naczelne Dowództwo WP na stanowisko delegata przy generalnym pełnomocniku rządu ds. repatriacji w Państwowym Urzędzie Repatriacyjnym. Władze komunistyczne nie pozwoliły mu wstąpić do wojska. Pracował dalej m.in. w Polskim Czerwonym Krzyżu i Ministerstwie Administracji Publicznej, a następnie w spółdzielczości. W 1950r., na skutek zastraszania przez Urząd Bezpieczeństwa, przeszedł na emeryturę.
Zmarł 26 sierpnia 1976r. w Warszawie. Pochowany na cmentarzu we Wrześni.
Wielokrotnie włączał się w akcję ratowania Cmentarza Orląt we Lwowie przed całkowitą dewastacją przez władze radzieckie. Po zajęciu Lwowa przez wojska radzieckie cmentarz był regularnie grabiony i niszczony, rozbito pomniki żołnierzy amerykańskich i francuskich, którzy walczyli po stronie polskiej a w katakumbach, na których nadbudowano dodatkowe piętro, umieszczono garaże i zakład kamieniarski. Przez część cmentarza poprowadzono drogę. Ostatecznej dewastacji dokonano w latach siedemdziesiątych. W sierpniu 1971 roku przy pomocy czołgów i maszyn budowlanych zniszczono kolumnadę, próbowano też zniszczyć wielkie pylony Łuku Chwały, które jednak skutecznie oparły się tym próbom, ostrzelano napisy na pylonach, zrównano z ziemią półkoliście ułożone na tarasach groby. Kamienne lwy, które stały niegdyś przed łukiem triumfalnym, przewieziono na rogatki miasta. Tak przestała istnieć najsłynniejsza nekropolia II Rzeczypospolitej.
W tym też roku wystosował protest przeciwko niszczeniu cmentarza do najwyższych władz PRL, do KC PZPR, zignorowany przez towarzyszy z KC, głównie Gierka i Jaruzelskiego którzy poparli całkowicie działania bratniej armii radzieckiej w dewastacji i niszczeniu polskiego Cmentarza Orląt we Lwowie.